Jest gorzej niż kiedykolwiek!

Pandemia, wbrew zaklinającym rzeczywistość słowom, padających z ust członków obozu “Dobrej Zmiany” nabiera rozpędu. Krzywa zachorowań się wcale nie wypłaszcza, dziś osiągnęliśmy absolutny rekord (8099 zachorowań!). Pod tym względem zaczynamy zostawiać za plecami takie symbole pierwszej fali jak Hiszpania i Włochy. Tymczasem beztroscy politycy PiS zdają się żyć w alternatywnej rzeczywistości.

Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Opieszałość przygotowań ze strony rządu? Nie! Może wykorzystywanie pandemii do celów politycznych? Skądże! A może ważniejsza dla PiSu była rekonstrukcja rządu? Cóż za absurdalny pomysł! Gdzie więc tkwi problem? W lekarzach! Tak przynajmniej powiedział Wicepremier Sasin. Pomijając fakt skandaliczności tych słów trzeba pamiętać, że Minister Aktywów Państwowych nie zwykł się mylić. Nie ma więc powodów, żeby mu nie wierzyć.

Swojemu koledze partyjnemu sławę postanowił skraść Stanisław Karczewski. W dzisiejszej porannej rozmowie u Roberta Mazurka były Marszałek Senatu słowami “jabłko z wieczora i nie trzeba doktora” zasugerował Polakom jak się bronić przed pandemią. Przy okazji nieustannie zapierał się, że sytuacja jest pod kontrolą.

Tymczasem Kaczyński postanowił odwrócić uwagę suwerena od klęski jaką PiS ponosi na froncie ochrony zdrowia. Zrobił to swoją ulubioną zabawką – służbami specjalnymi. Dzisiejsze zatrzymanie Romana Giertycha przez CBA jest podyktowane czysto polityczną i cyniczną kalkulacją.

Nie można zapominać o coraz częstszym “restrykcyjnym show” w czasie którego Mateusz Morawiecki i Adam Niedzielski na konferencjach prasowych radośnie opowiadają o kolejnych restrykcjach, które są nakładane bez solidnej podstawy prawnej.

Łatwo można zauważyć jaka taktyka przyświeca PiSowi, gdy wirus obnaża skalę zdemolowania państwa przez pięć ostatnich lat. Jak wszyscy populiści tego pokroju szukają wroga, w którego stronę skumulowany ma zostać gniew narodu. Tym razem padło na lekarzy. Tych, którym Morawiecki z Szumowskim tak ochoczo klaskali. Zjednoczoną Prawicę Polacy interesują tylko przed wyborami.

Jednak skandaliczne słowa wicepremiera Sasina są doskonałym pretekstem do wykazania jak absurdalnym i szkodliwym jest termin “służba zdrowia”, który powinien zostać zastąpiony przez “USŁUGI ZDROWOTNE”. Zaś praca w zdrowiu jest taka, jak każda inna. Nie powinno się wymagać od pracowników tej gałęzi heroizmu i poświęcenia, lecz dobrej pracy za adekwatne wynagrodzenie. Tymczasem rząd, który wg. lewicy ma chronić przed “neoliberalnymi wizyskiwaczami” sam najbrutalniej wyzyskuje lekarzy.

Czy możemy liczyć na rozwiązanie tej sytuacji i spójną strategię PiS, która poprawi naszą sytuację? Śmiemy wątpić, a jest to sprawa, w której każdy z nas władzy, choć jest najgorsza w III RP gorąco kibicuje. Niestety zapowiada się, że lepiej nie będzie. Wręcz przeciwnie.

NAPISZ DO NAS

Masz pytanie lub komentarz? Czekamy na Twoją wiadomość!

Wysyłanie

©2024 .Nowoczesna Wszelkie prawa zastrzeżone

Zaloguj się używając swojego loginu i hasła

Nie pamiętasz hasła ?