Czy wirus jest w odwrocie?

Mamy do czynienia z paradoksem. Paradoksem Morawieckiego. Na czym on polega? Otóż wprost proporcjonalnie do wzrostu liczby zakażeń Prezes Rady Ministrów coraz głębiej tonie w oparach absurdu. Mając świadomość, że w obozie PiS został samotny w walce z tym niewidzialnym wrogiem. To poczucie spowodowało poczucie izolacji premiera, z którego percepcją i podejmowaniem decyzji w jakikolwiek sposób związanych z rzeczywistością jest ogromny problem. A wydawało nam się, że po zamknięciu cmentarzy z dnia na dzień dalej się już nie posuną. Od tej kuriozalnej decyzji minęło 9 dni i w zasadzie jest jeszcze gorzej.

Na środowej konferencji prasowej Morawiecki zapowiedział (po raz kolejny rozporządzeniem!) zamknięcie galerii handlowych, nauki stacjonarnej dla klas 1-3 i wiele, wiele innych. Co więcej Premier już zagroził, że w przypadku wzrostu zakażeń wprowadzona zostanie “narodowa kwarantanna”. Pytanie tylko co to właściwie oznacza. Czy od teraz każdy efekt opieszałości rządu będziemy ozdabiać takim epitetem? Czy gwałtowny wzrost inflacji, który na pewno będzie miał miejsce nazwiemy “narodowym wzrostem cen”? Albo wzrostowi bezrobocia przypiszemy termin “narodowe bezrobocie”? Na to się zanosi, bowiem jedyna rzecz, jakiej można nadać przymiotnik “narodowy” jest tragedia – “Narodowa tragedia”. I można ten termin uznać za synonim poczynań rządu.

Mało tego, na tamtej konferencji Morawiecki przedstawił również zależności między liczbą zachorowań a obostrzeniami. Przedstawiono je pod nazwą “progi etapów zasad bezpieczeństwa”. Co z niego wynika? Zasadniczo można znaleźć w nim istotny absurd. Opracowanie zakłada wprowadzenie “narodowej kwarantanny”, gdy liczba wypadków oscylować będzie w przedziale 27-29 tys. dziennie. Na czym polega problem? Otóż nie przedstawiono żadnej zapowiedzi co się stanie, jeśli liczba zachorowań przekroczy 30 tys. A jest to bardzo prawdopodobne.

Ale tutaj karuzela śmiechu się nie zatrzymuje. Chyba najbardziej kuriozalnym elementem tej układanki jest fakt skąd dane pobiera Rada Ministrów. Na graficznym przedstawieniu danych widnieje adnotacja źródła – uznano za nie analityków Uniwersytetu Warszawskiego. Nie byłoby w tym fakcie nic złego, gdyby nie fakt, że naukowcy UW pobierają dane od … 19-letniego Michała Rogalskiego, który hobbystycznie zbiera dane na temat pandemii. To nie jest żart, cała rządowa strategia uzależniona jest od tych statystyk.

Aż by się chciało tutaj zakończyć, jednak nie można. Sky is the limit i skala absurdu dawno przekroczyła atmosferę. W piątek o 18:45, zatem na kilka godzin przed wejściem w życie rozporządzenia o zamknięciu galerii handlowych dodano zapis, iż obostrzenia obowiązują również sklepy meblowe, których najmocniejszym przedstawicielem jest IKEA. Szwedzki gigant sobie poradzi, ale swoimi głupimi decyzjami Morawiecki zarzyna kolejną branżę.

Doskonale widzimy, że Morawieckiemu sytuacja dawno wymknęła się spod kontroli. Gdzie więc są inni prominentni politycy Zjednoczonej Prawicy? Jarosław Kaczyński zajęty jest prowadzeniem kolejnej kontrrewolucyjnej krucjaty. Zbigniew Ziobro zdaje się, że wystraszył się pandemii i się schował. Joachim Brudziński nie ma czasu, bo obraża artystów na Twitterze. Andrzej Duda publikuje kuriozalne gratulacje dla Bidena. Aż strach się bać co będzie dalej. Jesteśmy na krawędzi katastrofy. I z taką kondycją wątłego od zawsze obozu władzy śmiało robimy krok naprzód.

NAPISZ DO NAS

Masz pytanie lub komentarz? Czekamy na Twoją wiadomość!

Wysyłanie

©2024 .Nowoczesna Wszelkie prawa zastrzeżone

Zaloguj się używając swojego loginu i hasła

Nie pamiętasz hasła ?