Dobiega końca kadencja Rzecznika Praw Obywatelskich – Adama Bodnara. Z pewnością nie było to dla niego łatwe 5 lat. Stał się łatwym celem dla polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz rządowych mediów. Nie mamy jednak wątpliwości, że dobrze spełnił swoje zadanie.
Przede wszystkim, Adam Bodnar od początku nie był związany z żadną partią polityczną – jego kandydaturę zgłosiły organizacje pozarządowe. Wielokrotnie stawał po stronie praworządności i demokracji – nawet wtedy, gdy prezentowane przez niego opinie mogły nie spodobać się niektórym obywatelom. Celem działalności Rzecznika Praw Obywatelskich nie jest przecież zdobywanie popularności wśród obywateli – Adam Bodnar dowiódł, że w swoich działaniach jest bezstronny.
Przypadająca na czas kryzysu konstytucyjnego kadencja z pewnością nie należała do łatwych. Adam Bonar regularnie zwracał uwagę na nieprawidłowości związane z polskim wymiarem sprawiedliwości, bronił praw mniejszości, nagłaśniał problemy takie jak zły stan psychiatrii dziecięcej. Wykorzystywał również narzędzia, które mu przysługują – takie jak bycie stroną postępowania w kilkuset sprawach. Okazuje się, że urząd Rzecznika Praw Obywatelskich może działać i spełniać swoją funkcję – wystarczy, że sprawuje go odpowiednia osoba.