Zapadł wyrok na kobiety!

Spełnił się najczarniejszy scenariusz dla polskich kobiet. Pisowski nielegalny „Trybunał Konstytucyjny” orzekł dzisiaj, że aborcja ze względu na wady płodu jest niezgodna z polską konstytucją. W swojej „mądrości”, podążając za naukami Jarosława Kaczyńskiego, TK orzekło, iż ten rodzaj aborcji jest „niezgodny z art. 38 w związku z art. 30 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej”. Znaczy to ni mniej, ni więcej, że aborcja narusza prawo do życia, na podstawie wcześniejszych artykułów nienaruszalne i niemogące być ograniczane bez wyraźnego powodu.

Rozumowanie to uznaje zdrowie psychiczne kobiety za mniejszą wartość niż właściwie prawo płodu do wegetacji – trudno bowiem nazwać życiem, to co spotyka wiele z narodzonych w ten sposób dzieci, które mogą być sparaliżowane czy skazane na bolesną śmierć w bliższym lub dalszym czasie. TK uznało, że prawo do braku cierpienia zarówno matki jak i dziecka nie jest wystarczającym powodem do ograniczenia prawa płodu do życia, jeśli w ogóle powinniśmy uznawać, że na prawa te płód zasługuje. Inne prawa, jak np.: wolność słowa, jeszcze łatwiej ograniczyć, z powodów takich jak choćby ochrona uczuć religijnych.

Trudno się jednak temu dziwić – wyrok jest próbą usatysfakcjonowania środowisk religijnych, wbrew woli większości obywateli. Uznano, że cofnięcie Polski w rozwoju cywilizacyjnym, czy gwarantowanie jednego z praw człowieka jakim jest aborcja, szczególnie w tak ograniczonym zakresie jak ma to miejsce w Polsce to akceptowalana cena, w zamian za poparcie hierarchów. Rządzący poprzez orzeczenie TK dokonują zamachu na wolność osobistą Polek. Można się było tego spodziewać już po wypowiedzi ministra Czarnka, który od kobiet oczekuje rodzenia dzieci i niewiele ponadto. PiS nie ma oporu przed odbieraniem kolejnych wolności, przekraczaniem kolejnych granic. W 2016 roku powstrzymał ich masowy protest obywateli, zatem nie ma nic dziwnego, że teraz zdecydowali się na taki krok w środku drugiej fali pandemii – da im to dwojaki sukces, zarówno uniemożliwi protesty na masową skalę, jak i przykryje nieudolność rządu w walce z wirusem.

Czy ktokolwiek oczekuje teraz spadku liczby aborcji? Cóż, w statystykach na pewno tak będzie, tak jak obecnie wykazują one, że w Polsce przeprowadza się trochę ponad 1000 przedwczesnych terminacji ciąży, z czego 9 na 10 dotyczy wad płodu, co oczywiście nie jest prawdą. Skutek będzie inny: kobiety, które na to stać, i tak przejdą aborcję. Zrobią to za granicą lub po znajomości. Inne mogą zamówić tabletki poronne, za których spożycie nie poniosą konsekwencji. Co z tymi, których zupełnie nie stać, bądź nie mają możliwości wyjazdu? Dla nich zostaje próba usunięcia płodu na własną rękę – co nieraz może skończyć się tragicznie.

Nie powinniśmy się zdziwić, jeśli orzeczenie mające chronić życie ostatecznie spowoduje tylko więcej cierpienia. Tych, którzy je wydali i tak to nie obchodzi.

Filip Surmacz

NAPISZ DO NAS

Masz pytanie lub komentarz? Czekamy na Twoją wiadomość!

Wysyłanie

©2024 .Nowoczesna Wszelkie prawa zastrzeżone

Zaloguj się używając swojego loginu i hasła

Nie pamiętasz hasła ?