Wczorajsze głosowanie nad wotum nieufności dla Mariusza Kamińskiego nie doprowadziło do jego odwołania.
Uważamy, powinny go jednak spotkać dużo większe konsekwencje – nie tylko dymisja, ale również Trybunał Stanu.
To Mariusz Kamiński powinien odpowiedzieć za to, że policjanci łamią wolności obywatelskie mimo braku stanu wyjątkowego i działania bez podstawy prawnej. Bez wątpienia powinien tez ponieść konsekwencje kompromitacji Polski, gdzie każdy może dodzwonić się do prezydenta.
W ostatnim roku miały również miejsca tak głośne wydarzenia jak protest przedsiębiorców, w którym wykorzystano ogromne i nieproporcjonalne do potrzeby siły. Podobnie zreszta jak do strzeżenia domu Jarosława Kaczyńskiego, co robiło… 18 policjantów.
Kamiński w 2015 roku został nieprawomocnie skazany na 3 lata bezwzględnego więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień gdy był szefem CBA. Niekonstytucyjne ułaskawienie Mariusza Kamińskiego przerwało tą sprawę. Czas, żeby została wyjaśniona, a oprócz tego całą „karierą” Mariusza Kamińskiego zajął się Trybunał Stanu.