Zamykają nas w domach, przedsiębiorców zostawiają bez pomocy, tradycyjnych rodzinnych świąt nie będzie, a PIS w komplecie idzie pod pomniki.
Wydawałoby się, że epidemia koronawirusa sprawiła, że nie ma równych i równiejszych – takie same zakazy miały obowiązywaćwszystkich.
Jednak dzisiejsze obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej pokazały, że jest inaczej.
Zgromadzeni na niewielkiej przestrzeni dziennikarze i politycy Prawa i Sprawiedliwości złamali chyba wszystkie ograniczenia, do których przestrzegania zmuszeni są zwykli obywatele.
Zdajemy sobie sprawę, że uczczenie zmarłych jest ważnym wydarzeniem dla wielu ludzi – ale zakazy i ograniczenia mają sens tylko wtedy, gdy wszyscy ich przestrzegają.