Żeby było jasne – dwóch posłów spoza Rządu, podpisało jakieś oświadczenie, które odwołuje wybory, ale tak naprawdę ich nie odwołuje, jednocześnie przewidując przyszły wyrok Sądu Najwyższego, który, wybory, których nie ma, ale są, unieważni? I winna temu jest opozycja? Ktoś to rozumie?
To nie jest demokratyczne państwo prawa. To jest autorytaryzm. I dla utrzymania tej władzy, gotowi są ZABIĆ.
Polacy, obudźcie się.