Prezydent Andrzej Duda na wniosek Mateusza Morawieckiego powołał dziś nowy rząd, w składzie którego na posadzie wicepremiera znalazł się sam Jarosław Kaczyński. Dzisiejsze zaprzysiężenie pokazało, że nawet na najwyższym wykonawczym szczeblu są równi i równiejsi.
Jarosław Kaczyński przez większość uroczystości nie uznał za stosowne ubranie maski – w przeciwieństwie do wszystkich pozostałych ministrów. Założył ją dopiero w momencie otrzymywania od Andrzeja Dudy swojej nominacji. Jednak najwyraźniej prezydent uznał wówczas, że Kaczyński dla jego bezpieczeństwa zrobił wystarczająco wiele, więc postanowił ściągnąć swoją rękawiczkę na czas ściskania dłoni prezesa PiS. Był to gest wyjątkowy, na jaki nie zasłużył żaden z pozostałych ministrów.
Uroczystość i odebranie nominacji musiało okazać się bardzo męczące, gdyż Jarosław Kaczyński jako pierwszy opuścił ogrody Pałacu Prezydenckiego, bez brania udziału we wspólnym rządowym zdjęciu. Co prawda nie został przydzielony mu żaden resort, ale najwyraźniej musi się wyspać przed porannymi posiedzeniami Rady Ministrów.
Jarosław Kaczyński po raz kolejny pokazuje, że on sam restrykcjom sanitarnym nie podlega. Udowadnia tym samym, że w Polsce równość wobec prawa już od dawna przestała obowiązywać, a on sam stoi ponad każdym prawem.
