Od kilku lat jesteśmy świadkami eksterminacji Telewizji Publicznej, która stała się zwykłą tubą propagandową Jacka Kurskiego i przedłużeniem Nowogrodzkiej. Po raz kolejny uświadomiliśmy to sobie w czasie wczorajszej debaty:
3 na 5 pytań zadanych na wczorajszej debacie zawierają tą samą treść, co pytania Andrzeja Dudy do innych kandydatów
Co gorsza pytania o Pierwszą Komunię, imigrantów, kwestię tolerancji dla środowisk LGBT zostały skonstruowane w taki sposób, aby uderzyć w Rafała Trzaskowskiego. Skoro wspomniał o tym nawet Krzysztof Bosak, to atak musiał być wyjątkowo wulgarny.
Żenujące docinki prowadzącego Michała Adamczyka, który jedną z wypowiedzi Trzaskowskiego skomentował słowami „dzień bez ataku na telewizję publiczną dniem straconym”
Po samej debacie TVP zażyczyła sobie, aby kandydaci wychodzili jeden po drugim i nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie fakt, że pierwszy wyszedł Andrzej Duda, który otrzymał od telewizji reżimowej dogrywkę debaty. Żaden z kandydatów nie mógł w tym czasie opuścić studia.
Rafał Trzaskowski postanowił wyłamać się z tych absurdalnych i jednostronnych postanowień, wychodząc ze studia przed przypisanym dla niego czasem, co spotkało się z kolejną nagonką ze strony mediów rządowych. I znów, jak ponury żart brzmi fraza: „Do tego się nie posuną”.
Problem leży jednak gdzie indziej.
Przedstawiciele i sympatycy władzy mogą mówić, że przecież dzięki TVP mamy „pluralizm” w mediach, a Gazeta Wyborcza, czy TVN przecież nie są lepsze.
Oczywiście nie możemy się z tym zgodzić. TVP JEST TELEWIZJĄ PUBLICZNĄ, na którą każdy z nas łoży ze swoich podatków, więc powinna reprezentować wszystkich Polaków, zaś pozostałe podmioty są prywatne, więc mogą prezentować poglądy jakie chcą.
Koncepcja mediów publicznych w Polsce się nie sprawdziła. Telewizja Polska musi zostać sprywatyzowana.
Życzymy Jackowi Kurskiemu, aby swoją zabawkę poddał weryfikacji rynkowym mechanizmom.
A Wy, co sądzicie – należy sprywatyzować TVP, czy wciąż finansować z budżetu państwa?