Dyskurs w ostatnich dniach kompletnie został zdominowany przez sprawę negocjacji budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027. Po raz pierwszy związany on ma być z praworządnością. Wokół tematyki narósł szereg mitów i przekłamań. Często są one wykorzystywane do manipulacji i kłamstwa, które służą tylko i wyłącznie prowadzeniu krótkowzrocznej walki politycznej. Postanowiliśmy więc wyjaśnić wszystkie kłamstwa i teorie spiskowe związane z budżetem unijnym.
JAKI JEST PRZEDMIOT SPORU?
Przedmiotem sporu między Węgrami i Polską a resztą krajów Unii Europejskiej jest uzależnienie budżetu Unii Europejskiej od tzw. praworządności, czyli rządów prawa. Do rządów prawa wlicza się m.in. niezależność sądownictwa, trójpodział władzy, ale przede wszystkim prawidłowości w zarządzaniu budżetem. Zapis ten skierowany jest przede wszystkim w kierunku węgierskim, w których w przeciwieństwie do Polski korupcja i defraudacja pieniędzy z Brukseli kwitnie.
KTO JEST NAJWIĘKSZYM ZWOLENNIKIEM WPROWADZENIA WARUNKU PRAWORZĄDNOŚCI?
Największymi zwolennikami wprowadzenia warunku praworządności są tzw. płatnicy netto, czyli kraje, które więcej łożą na UE więcej pieniędzy niż niej otrzymują. Mowa o Holandii, Belgii, czy Austrii oraz kraje południa jak Francja, Hiszpania i Włochy. Logiczną konsekwencją więc jest dbałość o to, żeby pieniądze podatników z danego kraju nie były po pierwsze defraudowane, po drugie nie finansowały krajów, które nie szanują własnego prawa.
JAKA JEST ROLA NIEMIEC?
Niemcy, kraj sprawujący w tym półroczu prezydencję w Unii Europejskiej wbrew PiSowskiej propagandzie są krajem dążącym do kompromisu i chcącym z Polską i Węgrami negocjować. Być może jest to element polityki negocjacyjnej Warszawy, która chce przeczekać na zmianę prezydencji na Portugalię, która nastąpi w styczniu.
KIM SĄ SOJUSZNICY PIS?
Jedynym zadeklarowanym sojusznikiem Polski są Węgry, kraj który w demontowaniu systemu prawnego zaszedł o wiele dalej niż Polska. Spośród pozostałej dwudziestki piątki jedynym krajem, który nie odnosi się wrogo do stanowiska tych dwóch państw jest Słowenia. Premier tego kraju w ostatnim czasie zasłynął również z pogratulowania Trumpowi zwycięstwa w wyborach, co pokazywać może zmianę kursu Ljublany.
CO NA TO WĘGRY?
Pomimo faktu, iż powiązanie praworządności z budżetem jest instrumentem stworzonym przede wszystkim z myślą o Węgrzech, to jednak prędzej Orban może dogadać się z Brukselą. Świadczy o tym kilka faktów – zachowałby się w ten sposób już nie pierwszy raz, jest członkiem dominującej w UE Europejskiej Partii Ludowej oraz przede wszystkim, w przeciwieństwie do Polski zaczyna łagodzić przekaz.
CO ZROBI POLSKA? CZY POLSKIE WETO OZNACZA POLEXIT?
Polskie weto nie oznacza bezpośrednio POLexitu. Jednak jego konsekwencje mogą doprowadzić do trendu, które za kilka lat może się zakończyć wyjściem Warszawy z Unii Europejskiej.
CO, JEŚLI BUDŻET NIE ZOSTANIE UCHWALONY?
Zastosowane zostanie prowizorium budżetowe, czyli jedną dwunastą budżetu na każdy stosowaną na każdy miesiąc. Oznacza ono, że ogrom środków unijnych nie trafi do Polski, bowiem będa przekazywane wyłącznie pieniądze na politykę rolną, co wbrew kłamstwom Europosłów PiS nie jest korzystne.