MŁODZI .NOWOCZEŚNI SOLIDARNI Z REDAKCJĄ PORTALU INDEX.HU
Ostatnie dni to dla węgierskiej opozycji kolejny epizod walki z rosnąco autorytarnym reżimem Viktora Orbana i partii Fidesz. Tym razem, ofiarą ataku ze strony Fideszu stał się jeden z ostatnich niezależnych portali internetowych w kraju – Index.hu.
O sprawie zaczęto alarmować w marcu tego roku, gdy spółka medialna, do której należy Index, została zakupiona przez Miklósa Vaszily’ego, oligarchy ściśle powiązanego z Orbanem i aparatem partyjnym Fideszu. Vaszily już wcześniej znany był z przejęć opozycyjnych mediów, takich jak stacja telewizyjna TV2, która pod kierownictwem oligarchy stała się tubą propagandową Fideszu.
Obawy o niezależność Indexu podzielił redaktor naczelny portalu, Szabolcs Dull. W liście do swoich redakcyjnych koleżanek i kolegów przestrzegł przed naciskami ze strony nowych zwierzchników i wyraził pogląd, że autonomia dziennikarska Indexu jest zagrożona. Na reakcję Vaszily’ego i jego podwładnych nie trzeba było długo czekać – 22 lipca Dull został zwolniony z funkcji redaktora naczelnego.
Redakcja Indexu nie pozostała bierna na tak jawne naruszenie wolności dziennikarskiej – w kilka dni po zwolnieniu Dulla, z redakcji portalu odeszła przytłaczająca większość dziennikarzy – około 90 osób! Sprawa odbiła się też szerokim echem w całym kraju – w piątek 24 lipca opozycyjna partia Momentum zorganizowała demonstrację w obronie wolnych mediów, w której uczestniczyło około
10 tysięcy osób. Jest to ogromny sukces frekwencyjny w 10-milionowych Węgrzech, który pokazuje, że społeczeństwo obywatelskie w tym kraju nie poddaje się mimo wielu przeciwności!
Jako Młodzi .Nowocześni stanowczo sprzeciwiamy się wszelkim próbom ograniczania niezależności mediów. Wolne media to jeden z fundamentów dojrzałego państwa demokratycznego, a każdy zamach na ich niezawisłość to objaw niebezpiecznych zapędów autorytarnych. Solidaryzujemy się z dziennikarzami Indexu i jego byłym redaktorem naczelnym – walka się jeszcze nie skończyła.
Niestety, jak wynika z ostatnich doniesień medialnych, rząd Zjednoczonej Prawicy zapatruje się na „konsolidację” i „repolonizację” polskich mediów prywatnych w stylu węgierskim. Za tymi eufemizmami kryje się najpewniej totalne podporządkowanie ich partii władzy i stworzenie z nich tub propagandowych na miarę Telewizji Polskiej.
Na takie działania nie ma naszej zgody! Nie będzie Budapesztu w Warszawie!