Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) skierował zarzuty wobec pełniącego nieprzerwanie od 2004 roku europosła Ryszarda Czarneckiego, że pobierał nienależne zwroty kosztów podróży służbowych i diety. W sprawie mogło dochodzić do przestępstw fałszowania podpisów. „Dochodzenie dotyczyło ewentualnych nieprawidłowości w zakresie zwrotu kosztów podróży i wypłaty diety” – poinformował urząd. Praktyki te miały mieć miejsce w latach 2009-2014.
Z rozliczeń byłego wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego wynika, że codziennie w Brukseli przebywał zaledwie 15 minut i resztę czasu spędzał na służbowych podróżach. Śledztwo OLAF zakończyło swoje działania ponad rok temu i w maju zeszłego roku urząd przekazał do polskiej prokuratury zalecenia sądowe.
Zawiadomienie OLAF w tej sprawie trafiło do Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Rzecznik prasowy tej prokuratury informuje, że prowadzi ona postępowanie „w sprawie doprowadzenia Parlamentu Europejskiego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, przy składaniu wniosków o zwrot kosztów podróży służbowych przez jednego z europosłów, to jest o czyn z artykułu 286 paragraf 1 Kodeksu karnego i inne”.
Doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzania mieniem własnym lub cudzym, grozi karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.