Dzisiaj na swojej konferencji prasowej, marszałek sejmu Elżbieta Witek odniosła się do problemu wyznaczenia nowego terminu wyborów. Zamiast jednak konstruktywnie odpowiadać na stawiane pytania oraz wątpliwości, postanowiła poświęcić 3/4 swojego wystąpienia na krytykę działania senatu oraz jego marszałka – profesora Tomasza Grodzkiego.
Działanie senatu istotnie różni się od działania sejmu:
– projekty ustaw nie są procedowane w 3 godziny
– senatorom nie wyłącza się mikrofonów po minucie wypowiedzi
– Jarosław Kaczyński nie składa wniosków „bez żadnego trybu”
Ale najważniejsza różnica polega na tym, że w senacie PiS nie ma większości. Ma za to pretensje do senatorów Koalicji Obywatelskiej. Za to, że słuchają ekspertów, za to, że dyskutują nad ustawami, i w ogóle za to że żyją.
My wolimy jednak sposób w jaki działa senat – jako izba refleksji, niż sposób w jaki działa sejm – jako maszynka do głosowania. I podobne zdanie mamy o marszałkach każdej z izb.
A Wy, którego Marszałka wolicie?